Znasz to uczucie, gdy zobaczysz makabryczne zdjęcie i czujesz się skrzywdzony jego widokiem? Ja mam tak bardzo często. Obrazy maltretowanych zwierząt wyciskają mi łzy z oczu i często wracają do mnie we snach. Pogodziłam się z tym, że na kocich grupach często udostępniane są zdjęcia chorych/poranionych zwierząt. Widok nieprzyjemny, ale chodzi przecież o pomoc cierpiącemu stworzeniu. Jestem jednak za tym, aby ukrywać podgląd co bardziej drastycznych zdjęć, a przede wszystkim ? weryfikować, co właściwie udostępniamy innym odbiorcom.
Obiecywałam sobie, że dziś już na pewno usiądę do opisania moich wrażeń z Kongresu Behawiorystycznego. Jednak los i kocie grupy chciały inaczej? Od poniedziałkowego poranka bije mnie po oczach wyjątkowo drastyczne zdjęcie torturowanego kocięcia. Zdjęcie jest ilustracją pewnej petycji. Celowo nie zamierzam ani opisywać szczegółów mrożącej krew w żyłach fotki, ani linkować do samej petycji. Co nieco jednak w tej sprawie napiszę.
Z wierzchu cel wygląda bardzo szczytnie: ktoś tam w świecie znęca się nad zwierzętami, więc ktoś inny tworzy petycję, która ma temu przeciwdziałać. Drastyczne zdjęcie ma oczywiście zwiększyć klikalność i sprawić, że więcej osób zastanowi się nad swoim zachowaniem i zatroszczy się o los braci mniejszych. I faktycznie post jest masowo udostępniany i komentowany. Nic z resztą dziwnego, bo ciężko pozostać obojętnym w obliczu takiego okrucieństwa.
Kiedy jednak weszłam na opis petycji, moim oczom ukazał się straszliwy bełkot. Nie wiem, może po prostu nie umiem w angielski, ale z długiego tekstu będącego opisem celu tej akcji nie wynika dla mnie, o co właściwie chodzi. Gdzie ta petycja ma być przekazana? Co dokładnie ma na celu? Czy chodzi o zaostrzenie kar? O ściganie ludzi maltretujących zwierzęta? Otoczenie opieką okaleczonych zwierząt?
W tej ?petycji? podano tylko pewne ogólniki jak sprzeciw wobec wszelkiej przemocy, również w odniesieniu do zwierząt. Jest złość na to, że media milczą w sprawie torturowania zwierząt w Azji. Jest niedowierzanie, że ONZ nie ma jeszcze wydziału etyki międzykulturowej (wtf?) i w żaden sposób nie odniosło się do? no właśnie, do czego? No cóż, ja się tego nie dowiedziałam.
Zgaduję, że petycja ma na celu sprzeciwienie się przemocy wobec zwierząt, zwłaszcza w krajach azjatyckich. Niby super, w końcu każdy miłośnik zwierząt jest przeciwny znęcaniu się nad nimi. Ale o co tu naprawdę chodzi? Żeby pokazać, że ludzie Zachodu nie chcą krzywdzić zwierząt? Tylko jak ma to pomóc zwierzakom cierpiącym w Azji? Przecież równie dobrze mogłabym stworzyć petycję dotyczącą tego, że nie godzę się z tym, że ludzie chorują na raka. Niechby i ? Unii Europejskiej to podpisało ? bez podania realnej propozycji rozwiązania problemu oraz skierowania tej propozycji do właściwych organów taka petycja jest nic nie warta.
A skoro już jesteśmy przy właściwym adresacie petycji – nie do końca rozumiem, co do maltretowania zwierząt ma ONZ. W wykazie organizacji wyspecjalizowanych ONZ jedynie Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa ma jakikolwiek związek ze zwierzętami, ale tylko w ujęciu produkcji żywności. Czy zatem petycja odnosi się wyłącznie do konieczności ochrony zwierząt hodowlanych? Jeśli tak, to dlaczego nie ma o tym żadnej wzmianki w opisie petycji i skąd pomysł na ilustrowanie wszystkiego zdjęciem torturowanego kociątka?
Szkoda, że dużo więcej miejsca poświęcono prośbom o udostępnianie petycji dalej, niż dokładnemu opisowi problemu? Ale może faktycznym celem tego przedsięwzięcia jest po prostu viral zbierający adresy milowe?
Jakby nie było – jest poruszające zdjęcie i jest klikalność. Wiele osób podpisuje petycję, nie czytając nawet, co właściwie ma ona zmienić. Gro osób udostępnia link dalej, z włączonym podglądem zdjęcia. W efekcie odrażające zdjęcie szokuje coraz więcej osób, u co wrażliwszych wywołując mdłości albo nocne koszmary.
Dlatego apeluję ? chcesz podpisywać różne petycje? Twój wybór, Twoje prawo. Ale jeśli udostępniasz to dalej, bądź łaskaw ukryć podgląd makabrycznych zdjęć i ostrzec przed drastycznym materiałem. Na kocich grupach nie znajdziesz raczej osób maltretujących zwierzęta, znajdziesz za to dużo wrażliwych na cierpienie zwierząt. Członkowie takich grup nie szukają tam makabrycznych materiałów. Od tego są inne serwisy.
Jeśli miałeś szczęście nie nadziać się na petycję, nad którą tak się pastwię (linkować do niej nie zamierzam), a jesteś ciekawy, o czym tak właściwie piszę, poniżej wklejam jej opis:
Animal torture without end – but the United Nations remain silent and the media do not report on this!
Dear supporters,
we are 48,200 people now – a remarkable figure, thank you so much on behalf of the animals!
Yet, with regard to the enormous significance of our initiative and it being directed to the United Nations (UN), our numbers are still too few – but we can change that!If everyone of us could convince one more of his/her friends to sign this petition, then we would almost be 100,000!
It seems, that many of you have supported this petition, but often forgot to spread it (repeatedly) to friends, to colleagues and family, at Facebook and other networks like Twitter. The petition is available in five languages now, and a translation into Italian will follow soon. So our petition can be read and understood in all the world. Is there some volunteer among you, who would be willing to supply a translation into Portuguese, too?
I decided to hide the picture of the poor buffalo again, because I must fear, that many non-subscribers close the petition without reading and signing it, because they think the picture too cruel, too offensive – what is your opinion?
When I started the petition I was sure, that every human being, who is not an outspoken hater of animals or a sadist would gladly sign it – but obviously I was mistaken. There are far more viewers than supporters and on Facebook you can read justifications for not signing it, which are hard to believe! Some reject the petition because of tolerance for traditions and mentalities, others point out to cruelties committed in western countries as well, for example in slaughter houses!
I cannot stress it often enough, that our petition turns against ALL forms of cruelty – no matter in which country, no matter for which motif ever, no matter which species is cruelly tortured. Our petition can be regarded as the keynote against cruelty addressed to the United Nations, for which this topic of world-wide importance so far has not played any role yet.
Our petition includes opposition to cruelty committed to human beings as well, such as the genital mutilation of little girls, arbitrary executions, torture, stoning etc.
We had decided to take the excruciatingly cruel torturing of animals, which takes place in Asia mainly, as the starting point, because that extreme cruelty towards animals can hardly be surpassed. It shows most clearly, how huge the need for international action actually is. As those nations, that let these atrocities happen, have never been impressed by any protests, we have elected the UN as addressee, the UN, which unbelievably has no department for intercultural ethics at all.
And up to now, nobody at the UN has responded.
Who can think about globalization and a „global village”, when it does not matter, whether the people and the nations on this planet are compatible at all with regard to culture and ethics in the 21st century?
Our petition is not an extremist one, it only requests measures, which are necessary for thought, indispensable and which can only be taken on an international level.
„Humaneness” is, by which we humans define ourselves and on which our attempt is based, to claim privileges against other species. That humaneness first of all must be associated with duties is still not the prevailing view of most people.
I cannot understand, why our petition does not spread like a running fire in all the social networks and has not turned into a huge worldwide citizen’s movement yet. Dear supporters, please help me so that this petition does not fail. Help to make it a success, to outlaw crimes against humanity and humaneness and to fight against these crimes! Do write to your political representatives of all levels, send our petition to your governments, to the churches, your bosses, the media, make it clear to them all, that we are not willing to tolerate such atrocities in our world any more.
„The world is a dangerous place, not because of those who do evil, but because of those who look on and do nothing!? (Albert Einstein)
Dear friends,
our animal welfare organisation has to bear additional expenses due to this important initiative, which we must cover in addition to our many other activities, which mainly refer to our animal sanctuary. We would be grateful if you supported our animals by making a donation. http://www.akt-mitweltethik.de/helfen/spendenThank you for your solidarity and your assistance,
Yours,
Peter H. Arras
www.akt-mitweltethik.de