Podrapane i pozaciągane meble to prawdziwe utrapienie każdego kociarza. Zapewne też to znasz… Jeśli chcesz oduczyć swojego kota ostrzenia pazurków na meblach, przygotuj nożyczki i dwustronną taśmę klejącą. Jednak zanim przejdziemy do działania, kilka słów teorii…
Dlaczego właściwie koty drapią nam meble? Wbrew pozorom nie czynią tego z czystej złośliwości…! Najczęstsze powody takiego zachowania są trzy:
- Pielęgnacyjny – kot drapiąc szorstką powierzchnię złuszcza starą warstwę pazura (często ściąga też sobie te stare łuski zębami). Po zdjęciu tej zużytej, wierzchniej warstwy, światu ukazuje się piękny, świeży i diablo ostry pazurek. W tym wypadku drapanie mebli jest więc dla kota tym, czym dla jego pańci wizyta u kosmetyczki. Minus plotki 😉
Pamiętaj, że koty, które nie dbają o pazury (bo np. nie zostały tego nauczone albo nie mają takiej możliwości) często miewają problemy związane z nawarstwiającymi się łuskami. Brak higieny pazurów może skutkować u nich stanami zapalnymi, ranami, infekcjami albo kontuzjami (gdy kot zbyt silnie wyszarpnie wczepiony gdzieś pazur). Dlatego co pewien czas dobrze jest zrobić kontrolny przegląd łap, zwracając szczególną uwagę na pazurki i opuszki. - Terytorialny – nie każdy wie, że na dużych opuszkach łap oraz pomiędzy opuszkami palców koty mają zlokalizowane gruczoły zapachowe. Feromony wydzielane przez te gruczoły służą kotełkom do oznakowania terenu i ostrzeżenia intruzów. Czyli drapanie mebli to u kotów również sposób na obwieszczenie światu, kto tu tak naprawdę rządzi.
Jeśli kot czuje się niepewnie lub ma wrażenie, że jego pozycja w domu jest zagrożona, będzie usilnie znakował tren właśnie za pomocą łap (może też zacząć posikiwać na meble). Często dzieje się tak, gdy masz w domu więcej kotów albo innych zwierząt, z którymi Mruczek walczy o dominację. Inne prawdopodobne scenariusze to pojawienie się nowego domownika (np. dziecka) albo wyczuwanie innych kocich osobników (gdy Twoja okolica zamieszkiwana jest przez wiele kotów). - Emocjonalny – znakowanie terenu pazurkami może tez oznaczać u kota stres, lęk lub potrzebę poświęcenia mu większej uwagi. Koty doskonale odbierają ludzkie emocje. Wystarczy, że domownicy przechodzą akurat trudniejszy okres i np. często się kłócą, aby odbiło się to na kocim poczuciu bezpieczeństwa.
Pamiętaj – jeśli kot, który do tej pory nie drapał przesadnie mebli, nagle zaczyna je wszystkie atakować pazurami, to wiedz, że coś się dzieje! Nie bagatelizuj problemu i nie karć zwierzaka. Zamiast tego poszukaj przyczyny takiego zachowania. No i oczywiście zawsze zapewnij kotu miejsce, w którym może w spokoju ostrzyc pazurki. Może to być profesjonalny drapak (np. taki lub taki) albo stara pufa. Grunt, żeby kot mógł z niego zawsze skorzystać.
A na koniec obiecany lifehack na oduczenie kota ostrzenia pazurków na meblach, na których bardzo nam zależy.
A jakie Wy macie sposoby na meblowych drapaczy?