Idąc spać owijasz się szczelnie kołdrą. Wiesz, że potwór spod łóżka istnieje. W końcu co noc poluje na Twoje stopy albo skacze Ci na twarz. Ewentualnie biega jak opętany po całym domu, zrzucając wszystko, co ma w zasięgu łapy. Brzmi znajomo?

 

Niby wiadomo, że koty to nocni łowcy. Internet roi się od zdjęć kotów śpiących w dzień i szalejących w nocy. Fajnie się z tego żartuje, jednak dziwnym trafem takie sytuacje bawią nas dopiero po fakcie. Obudzeni w środku nocy, wyrwani z głębokiego snu jesteśmy jakby mniej tolerancyjni dla kocich dziwactw 😉

Ale czy tę nocną aktywność kotów faktycznie można nazwać dziwactwem?

No cóż, jakby na to nie patrzeć – koty to drapieżniki. W naturze polują na gryzonie, które najaktywniejsze są właśnie po zmroku i wcześnie rano. Owszem, w ciągu dnia również zdarza się kotom polować (np. na płazy albo drobne ptaki). W końcu mysz albo nornica upolowana o 4:00 raczej nie dostarczy kotełkowi energii na cały dzień. Pamiętajmy jednak, że kocie zmysły są przystosowane do zdobywania pożywienia przy bardzo skąpym oświetleniu. Czyli w nocy. Koty tak już są zaprogramowane. I choćbyś się nie wiem jak zaparł, to tego nie zmienisz…

…ale możesz ten program zhackować!

 

Koci organizm działa według pewnego schematu. W skrócie: kot najpierw poluje na ofiarę, następnie zabija ją i zjada, po czym idzie się umyć. Gdy jest już najedzony i czyściutki, może się w końcu zregenerować. Czyli w naturalnym środowisku kot zanim pójdzie spać, musi najpierw zażyć ruchu (polowanie), najeść się i ogarnąć futro.

 

Jeśli chcesz więc, żeby twój pupil dał Ci się wyspać w nocy, powinieneś odtworzyć powyższy schemat. Czyli gdy zbliża się wieczór, po pierwsze porządnie wybaw kota. A najlepiej namów swoje dzieci, żeby włączyły się do zabawy. Niech i one wytracą energię przed snem (tyle wygrać!). W zależności od wieku, stanu zdrowia i temperamentu zwierzaka taka intensywna zabawa może trwać 15-30 minut. Gdy kot zacznie się pokładać na boku albo dyszeć to znak, że należy przejść do fazy karmienia. Nałóż swojemu łowcy wieczorną porcję karmy. Teraz możesz iść spać. Prawdopodobieństwo nocnej pobudki jest już dużo mniejsze.

Pamiętaj, że kot potrzebuje trochę czasu, żeby przestawić się na spanie w nocy. Nie zrażaj się, gdy za pierwszym razem nie wyjdzie. Po prostu uznaj wieczorną zabawę (i następujące po niej karmienie) za nowy rytuał. Konsekwentnie powtarzaj schemat co wieczór. Niebawem zauważysz efekty!

A co Twój kot najczęściej robi w nocy? Cierpisz z powodu nocnej głupawki czy udało Ci się już z nią wygrać?

 

 

Fajny tekst, udostępnię na: