Sezon wakacyjny w pełni. Choć pogoda nas w tym roku nie rozpieszcza, to jednak każdy marzy o urlopie 🙂 A na kocich grupach co chwilę pojawia się pytanie: ?Wyjeżdżam na wakacje, co zrobić z kotem??. W związku z tym postanowiłam stworzyć mini poradnik dla wyjeżdżających kociarzy.
Zasadniczo koty możemy podzielić na dwie grupy:
1?. Domatorzy ? stanowią niekwestionowaną większość wśród kotów domowych. Domatorzy dobrze czują się na swoim terytorium i nie przepadają za zmianami. Przeniesienie ich w inne miejsce jest dla nich stresujące. Zazwyczaj potrzebują około 7 dni (czasem więcej), by zaaklimatyzować się w nowym miejscu. Do tego czasu domatorzy są wystraszeni, często nie mają apetytu i chowają się po kątach. Podróżowanie zdecydowanie im nie służy.
2?. Podróżnicy ? to raczej wyjątki potwierdzające regułę. Takie koty albo lubią podróże i odkrywanie nowych miejsc, albo po prostu nie reagują na nie traumą. Stosunkowo szybko aklimatyzują się w nowym miejscu.
Jeśli jesteś pewien, że Twój kot należy do kasty podróżników, to właściwie nie masz dylematu 🙂 Ale jeśli podejrzewasz swojego kota o bycie domatorem ? czytaj dalej.
Opuszczasz dom na 24-36 godzin?
Spokojnie możesz zostawić kota samego. Zapewnij mu tylko czyste kuwety (optymalna ilość kuwet = ilość kotów +1 czyli 1 kot ma 2 kuwety, 2 koty 3 kuwety itp.), kilka miseczek z czystą wodą (porozstawiane w różnych kątach domu) oraz odpowiednią ilość jedzenia. W upalne dni przydadzą się miski z wkładem chłodzącym. Taką miskę można też zrobić samemu, np. podkładając pod kocią miseczkę woreczek lodu 🙂
Dobrze jest też porozstawiać po kątach puste kartony i kocie zabawki, a w różnych zakamarkach poukrywać smakołyki, np. suszone mięso. To powinno zapewnić kotu rozrywkę na czas Twojej nieobecności.
Opuszczasz dom na 7-14 dni?
Poszukaj opiekuna dla swojego kota. Najlepiej, jeśli taka osoba zamieszka u Ciebie na czas opieki nad kotem. Zapewni to zwierzęciu towarzystwo oraz większe poczucie bezpieczeństwa. Jeśli nie jest to możliwe, to opiekun dochodzący też będzie OK. Idealnie, gdyby doglądał kota 2 razy dziennie, ale 1 wizyta dziennie też wystarczy.
Pamiętaj, aby pozostawić opiekunowi dokładne instrukcje – gdzie znajduje się karma, w jaki sposób ją wydzielać i podawać, jak sprzątać kuwetę, co jaki czas dosypywać żwirku itp. Jak kot lubi się bawić, czy lubi być dotykany przez obcych, czy ma jakieś problemy zdrowotne. Jeśli zwierzę przyjmuje jakieś leki, poinformuj opiekuna szczegółowo o dawkowaniu i sposobie podawania.
Poproś, aby opiekun dochodzący poświęcił pół godziny na zabawę z kotem. A jeśli koteł nie będzie chciał się bawić – niech opiekun po prostu posiedzi chwilę w domu. Może włączyć telewizor albo muzykę (byle nie za głośno). Takie odgłosy krzątaniny często działają kojąco nawet na te koty, które nie lgną do ludzi i chowają się po kątach.
Opuszczasz dom na dłużej?
Przy kilkumiesięcznej nieobecności warto rozważyć stałą opiekę dla kota. No chyba, że ktoś zgodzi się mieszkać u Ciebie przez kilka miesięcy i zajmować zwierzakiem. Zazwyczaj jednak o to ciężko. Rozważ więc, czy dla kota większą traumą będzie podróż z Tobą, czy przeniesienie na kilka miesięcy do mieszkania zaufanego opiekuna. To poważna i trudna decyzja. Przed jej podjęciem warto skonsultować się z kocim behawiorystą. Jako osoba z zewnątrz, niezaangażowana emocjonalnie oraz dobrze znająca kocią naturę – będzie w stanie łatwiej ocenić, które wyjście będzie dla kota korzystniejsze.
? pozamykać wszystkie okna i balkony – nawet przy osiatkowanych i zabezpieczonych oknach/ loggiach/ balkonach kot nie może siedzieć bez nadzoru. Nigdy nie wiesz, czy akurat podczas Twojej nieobecności np. nie puści siatka (albo kot nie wpadnie pomiędzy siatkę a barierkę)!
? zrobić odpowiednio duży zapas karmy, żwirku i innych niezbędnych akcesoriów. Jeśli karma albo żwirek skończą się przed Twoim powrotem, opiekun może nie wiedzieć, co i gdzie kupić. Może też zwyczajnie nie być na to przygotowany finansowo albo logistycznie (nie każdy może np. dźwigać zakupy przez pół miasta).
? pouczyć opiekuna, gdzie co może znaleźć. W miarę możliwości oprowadź go po domu. Niezależnie wszystkie informacje spisz też czytelnie na kartce i pozostaw w widocznym miejscu. Pamięć ludzka jest zawodna, a Ty nie zawsze możesz być osiągalna telefonicznie.
? pouczyć opiekuna, co powinien zrobić w nagłych wypadkach. Warto zostawić namiary nie tylko na siebie, ale też na zaufaną klinikę weterynaryjną (w tym całodobową). Nie zaszkodzi schować gdzieś zaskórniaka na taki wypadek – nie każdy opiekun może wyłożyć z własnej kieszeni na wizytę i ewentualne badania/ leczenie.
Wkrótce napiszę więcej w temacie doboru opiekunów, podróżowania z kotem oraz tego, co jeszcze mogą przynieść wakacje. Tymczasem udostępnij ten tekst innym kociarzom. Wakacyjne rozterki są bardzo popularne o tej porze roku. Ułatwmy więc właścicielom kotów podjęcie rozsądniej decyzji.