Jednym z najczęstszych, ale i najbardziej uciążliwych problemów kociarzy jest omijanie kuwety przez kota. Temat jest na tyle popularny, że narosło wokół niego wiele stereotypów. Niestety mało który z nich jest faktycznie pomocny, zazwyczaj więcej z nich szkody niż pożytku. Dlatego dziś postanowiłam podejść do tematu kompleksowo. Przygotuj się na obalenie siuśkowych mitów oraz solidną porcję porad dla ludzi, którzy muszą się uporać z kocimi wydalinami.
Kocie załatwianie się po kątach jest bardzo obszernym zagadnieniem. Raz liznęłam temat w telegraficznym skrócie (?Gdy kot wzgardzi kuwetą ? pierwsza pomoc?), ale dziś chciałam się z nim zmierzyć na poważnie. Szybko okazało się, że jest tego zdecydowanie za dużo jak na jeden tekst. Dlatego dziś skupię się na walce z najpopularniejszymi stereotypami odnośnie załatwiania się kota po kątach oraz na przekonaniu zwierzaka do korzystania z kuwety. Następny zaś tekst będzie pomocny w przypadku kotów, które omijają kuwetę z mniej oczywistych przyczyn („Nauka kuwetowania dla opornych (kotów) cz. 2”).
Gotowa? No to zaczynamy!
Kiedy świeżo upieczony kociarz wdepnie w kałużę kociego moczu, z miejsca dostaje wiele ?cennych? rad:
- Kot Ci nasikał, bo jest złośliwy/mściwy!
- Kot narobił do butów gościa/łóżeczka dziecka, bo nienawidzi ludzi.
- Jak chcesz nauczyć kota, żeby nie załatwiał się poza kuwetą, to wciśnij mu pyszczek w siusiu/kupę, które zrobił na podłodze.
- Najlepiej oduczyć kota sikania na meble, spryskując je sprayem odstraszającym.
Oczywiście takich perełek jest dużo więcej, ale ja skupię się tylko na tych czterech.
Po pierwsze ? koty nie są ani złośliwe, ani mściwe. Jeśli kot zaczyna załatwiać się poza kuwetą, to znaczy, że zaszła jakaś niepokojąca zmiana i zwierzę stara Ci się o tym powiedzieć. Najczęstszą przyczyną są problemy zdrowotne. Problemy z jelitami, gruczołami okołoodbytowymi albo układem moczowym mogą sprawić, że wizyty w kuwecie stały się dla kota bolesne. Jak każde stworzenie, kot stara się za wszelką cenę unikać bólu. Jeśli więc odczuwa ból podczas sikania/kupkania, to zaczyna kojarzyć ten ból z kuwetą i zwyczajnie szuka innych miejsc, które kojarzą mu się dobrze ? z bezpieczeństwem, miękkością, ciepłem. Dlatego koty chore często siusiają na koce, łóżka, dywany. Zwyczajnie sądzą, że tam, gdzie jest mięciutko i przyjemnie, ból nie ma wstępu. Jeśli zwierzę cierpi (niekoniecznie z powodu kuwetowych dolegliwości), może też załatwiać się w różnych nietypowych miejscach, aby dać opiekunowi do zrozumienia, że coś się dzieje. Dlatego jeśli kot nasikał poza kuwetą, to nie dlatego, że jest złośliwy ? on po prostu stara się z Tobą skomunikować.
Po drugie ? kot, który jest zdrowy fizycznie, a mimo to narobił komuś na rzeczy, nadal nie jest złośliwy. W takich sytuacjach kot zwyczajnie stara się jak najszybciej oznaczyć daną rzecz swoim zapachem (a kocia kupa/mocz pachną dość intensywnie 😉 ). Zamiast złościć się na kota należy zadać sobie pytanie, dlaczego właściwie zwierzak tak postąpił. W przypadku dziecka, które dopiero pojawiło się w domu (wraz z całą masą nowych sprzętów) może chodzić zwyczajnie o to, że kot czuje się niepewnie w obliczu tylu nowych zapachów. Dziwnym trafem ludzie, którzy skrupulatnie przygotowywali kota na pojawienie się dziecka w domu nie maja problemów z kotem sikającym na dziecięce rzeczy. A co z gośćmi albo domownikami, których kot niezbyt lubi? No cóż, tutaj też nie chodzi o złośliwość czy nienawiść. Po prostu zapach danej osoby źle się kotu kojarzy, zwierzę stara się więc zneutralizować niepokojącą woń. A że nie potrafi obsługiwać dezodorantu, to radzi sobie po swojemu 🙂
Po trzecie ? każdej osobie, która doradza wciśnięcie kociej mordki w odchody, sama wciśnij twarz w kałużę moczu. Podziałało? Czy ta przemądra osoba nadal gada głupoty? Pewnie tak, co najwyżej teraz zacznie Cię unikać albo atakować. A wiesz dlaczego? Bo metody siłowe są do dupy. Nie edukują, co najwyżej wywołują strach albo agresję. Kot zawsze ma jakiś powód, dla którego nie załatwia się do kuwety. Jeśli zamiast poznać ten powód będziesz po prostu karać zwierzę, to:
- Przyczyna niechcianego zachowania nie zniknie.
- Kot straci do Ciebie zaufanie, bo nie powiąże kary ze swoim zachowaniem. Z kociego punktu widzenia nie zrobił nic złego.
Bardzo nie lubię agresywnych zachowań. Zarówno w stosunku do zwierząt, jak i ludzi. Agresja pomaga tylko agresorowi w rozładowaniu emocji, ale nie niesie nic dobrego dla ofiary. Słowa ?To dla Twojego dobra? są tylko kiepską próbą usprawiedliwienia okrutnego czynu. Nie idź tą drogą. Biciem, krzykami, polewaniem wodą czy wsadzaniem pyszczka w ekskrementy nie osiągniesz nic dobrego. NIGDY.
Po czwarte ? samo odstraszanie (np. specjalnymi sprayami) kota od miejsc, w których ma się nie załatwiać, to tylko półśrodek. W ten sposób zwalczasz objawy, a nie przyczynę. Na logikę: jeśli kot ma zapalenie pęcherza i z tego powodu sika na dywan, to jeśli odstraszysz go od dywanu, to problem choroby nie zniknie. Kot nadal będzie poszukiwał miejsca, w którym siusianie nie będzie go bolało, więc zamiast na dywan, zacznie to robić np. na fotel albo łóżko. A co znacznie gorsze, choroba będzie postępować, dając coraz poważniejsze objawy i wydłużając czas leczenia.
Stosowanie odstraszaczy typu spray albo miska z jedzeniem postawiona w miejscu, gdzie kot oddaje mocz/kał sprawdza się tylko wtedy, gdy mamy do czynienia ze złym nawykiem. Ale żeby się o tym przekonać, trzeba najpierw poznać przyczynę omijania przez kota kuwety.
Mity obalone, czas przejść do konkretów! Podsumujmy najczęstsze przyczyny kuwetowych problemów kotów:
- Kot nigdy nie został nauczony załatwiania się do kuwety ? najczęściej zdarza się to w przypadku młodych kociąt albo kotów wolno żyjących, które zostały zebrane z ulicy wprost na salony.
- Kot ma problemy zdrowotne (lub miał i w trakcie nich odwykł od załatwiania się do kuwety). Tutaj oczywiście zaczynamy od diagnozy i leczenia, a następnie pokazujemy kotu, że kuweta jest super miejscem do załatwiania się.
- Kot znaczy teren ? rozwiązanie jest oczywiste: należy kota wykastrować. Przy czym pamiętajmy, że posikiwać mogą nie tylko niekastrowane kocurki, ale również kotki.
- Kot komunikuje Ci, że coś mu nie odpowiada (np. kuweta, żwirek, nowy domownik, przemeblowanie). Nie ma lekko ? w takim przypadku musisz zabawić się w kociego detektywa i odkryć, co wzburzyło kota na tyle, że zaczął omijać kuwetę.
- Kot chce na szybko oznaczyć coś swoim zapachem. Czasem będzie to nowy, intensywnie pachnący przedmiot. Innym razem np. torba albo buty ciotki, która lubi tarmosić kota wbrew jego woli.
- Kot ma problemy behawioralne (np. posikiwanie ze strachu). Tu już ciężko będzie sobie poradzić bez wsparcia specjalisty albo chociaż lektury fachowych źródeł.
Jak nauczyć kota załatwiania się do kuwety? Musisz pokazać mu, do czego służy kuweta oraz zadbać, żeby miał pozytywne skojarzenia z tym miejscem. W przypadku małych kociąt, które prawdopodobnie nie były nigdy uczone załatwiania się do kuwety proces wygląda następująco:
- Jeśli kotek wcześniej załatwiał się na dworze, to na początek wypełnij kuwetę ziemią albo piaskiem. Po kilku dniach dosyp do tego małą porcję (ok. 1 szklanki objętości) docelowego żwirku. Co kilka dni powtarzaj ten proces. Stopniowo, dla kota prawie niezauważenie, podmienisz w ten sposób jedyne podłoże, jakie do tej pory znał, na żwirek, którego zamierzasz stosować.
- Po każdym karmieniu wkładaj kociaka do kuwety. Małe kotki często załatwiają się tuż po posiłku.
- Za każdym razem, gdy kotek siedzi w kuwecie, nagradzaj go głaskaniem (o ile nie boi się dotyku, rzecz jasna).
- Gdy kotek załatwi się przy Tobie do kuwety i widzisz, że nie zagrzebuje swojego urobku, pokaż mu, jak to zrobić. Zasyp siusiu lub kupę ziemią/żwirkiem. Użyj do tego łopatki do kuwety albo kociej łapki 🙂
- Za każdym razem, gdy kociak załatwi się do kuwety, nagradzaj go głaskaniem i/lub smakołykiem. Przy czym unikaj podawania smakołyków W TRAKCIE załatwiania potrzeby fizjologicznej.
- Za każdym razem, gdy widzisz, że kot przymierza się do załatwiania poza kuwetą, postaraj się go szybko zanieść do kuwety i powtarzaj poprzedni punkt, czyli nagradzanie.
- Za każdym razem, gdy odkryjesz mokrą plamę poza kuwetą, weź np. papierowy ręcznik, wytrzyj nim choć trochę siuśków i połóż to w kuwecie. Następnie zgarnij kotka nad kuwetę, pokaż mu ten siuśkowy ręcznik i przysyp go żwirkiem. Jeśli się da, to zagarniaj żwirek kocią łapką. Jeśli zwierz nie chce współpracować, to wystarczy, jeśli użyjesz łopatki do kuwety.
- Za każdym razem, gdy odkryjesz kupę poza kuwetą, postępuj w analogiczny sposób ? kupa do kuwety, kot przy kuwecie, na jego oczach zasypywanie.
- Nie karz kota za załatwianie się poza kuwetą! Nawet, jeśli robi to notorycznie. To jeszcze dziecko, w dodatku nikt nie pokazał mu wcześniej, jak korzystać z kuwety. Nauka i wykorzenienie złych nawyków musi potrwać.
Kuwetowa resocjalizacja dotyczy natomiast kotów, które potrafią załatwiać się do kuwety, ale z jakiegoś powodu zdarza im się o tym zapomnieć. Często dzieje się tak na skutek choroby albo jakiegoś czynnika zewnętrznego (nagła zmiana w domu, problemy w relacjach itp.). Schemat jest dość podobny do powyższego:
- Przede wszystkim należy znaleźć i zlikwidować przyczynę omijania kuwety przez kota. Czyli po pierwsze ? badania lekarskie, po drugie ? analiza sytuacji w domu (co się ostatnio zmieniło w życiu/otoczeniu kota, jak wyglądają jego relacje z resztą domowników), po trzecie ? zastosowanie środków naprawczych (w przypadku choroby: leczenie, w przypadku zmian w otoczeniu albo problemów w relacjach: powrót do równowagi).
- Bardzo ważne jest też to, by na zawsze pozbyć się zapachu moczu z zasikanych miejsc. Koci mocz jest bardzo wonny (jeśli Twój kot sika poza kuwetą, to doskonale o tym wiesz 🙂 ). A koty (nawet zdrowe) często posikują w miejscach, które czuć moczem. To takie skojarzenie: czuję mocz -> to musi być toaleta -> nasikam więc! Z kocim kałem sytuacja nie jest już taka dramatyczna, choć oczywiście i tu warto przemyć powierzchnię jakimś detergentem.
- Za każdym razem, gdy kot siedzi w kuwecie, nagradzaj go głaskaniem (chyba, że boi się dotyku).
- Za każdym razem, gdy kot załatwi się do kuwety, nagradzaj go głaskaniem i/lub smakołykiem. Oczywiście unikaj podawania smakołyków W TRAKCIE załatwiania potrzeby fizjologicznej.
- Za każdym razem, gdy widzisz, że kot przymierza się do załatwiania poza kuwetą, postaraj się go szybko zanieść do kuwety i powtarzaj poprzedni punkt, czyli nagradzanie.
- Za każdym razem, gdy odkryjesz mokrą plamę poza kuwetą, weź np. papierowy ręcznik, wytrzyj nim choć trochę siuśków i połóż to w kuwecie. Następnie zgarnij koteła nad kuwetę, pokaż mu ten siuśkowy ręcznik i przysyp go żwirkiem. Jeśli się da, to zagarniaj żwirek kocią łapką. Jeśli zwierz nie chce współpracować, to wystarczy, jeśli zagarniesz żwirek łopatką do kuwety.
- Za każdym razem, gdy odkryjesz kupę poza kuwetą, postępuj w analogiczny sposób ? kupa do kuwety, kot przy kuwecie, na jego oczach zasypywanie dwójeczki.
- Nie karz kota za załatwianie się poza kuwetą! Nawet, jeśli robi to notorycznie. Dla niego to też trudna sytuacja. Jest chory, źle się czuje, cierpi. Jest mu tak źle, że wbrew swojej naturze załatwia się po kątach (a przecież koty są bardzo czystymi zwierzętami). Okaż mu zrozumienie.
A jak domyć/doprać zasikane przez kota rzeczy? Jako neutralizator zapachów świetnie sprawdza się woda z octem albo sodą oczyszczoną. Przy czym woda z sodą jest delikatniejsza dla powierzchni takich jak np. tapicerka. Jeśli chcesz domyć powierzchnię typu parkiet czy panele, po prostu umyj ją dokładnie jednym z powyższych roztworów. Do mieszanki możesz dodać olejku cytrusowego, który na niektóre koty działa odstraszająco. Jeśli ucierpiały rzeczy, które można wyprać w pralce, to do pierwszego prania użyj octu. Wlej go do pojemnika na proszek i na płyn do płukania. Nie zaszkodzi ustawienie nieco wyższej temperatury (o ile będzie bezpieczna dla pranych rzeczy). Drugie pranie zrób już normalnie, używając Twoich standardowych środków piorących.
Trochę bardziej trzeba się namęczyć, gdy zasiusiane zostały rzeczy trudne do umycia lub włożenia do pralki ? dywan, wykładzina dywanowa, meble tapicerowane. Tutaj przyda się na początek zrobienie pasty sodowej. Do dużej ilości sody oczyszczonej należy dodać tylko tyle wody, by powstałą gęsta pasta. Tę pastę trzeba następnie rozsmarować na plamie moczu i zwilżyć z wierzchu wodą ze zraszacza. Duże ilości wilgotnej sody pomogą zneutralizować przykry zapach, który wsiąknął w miękką chłonną powierzchnię. Pastę można zostawić nawet na kilka godzin. Ważne tylko, by co 20-30 minut ponownie zraszać ją wodą. Na koniec wystarczy ściągnąć sodę z czyszczonej powierzchni i zaprać jakimś standardowym środkiem. Pamiętaj tylko, by do usuwania plam z moczu NIGDY nie używać środków na bazie amoniaku. Koci mocz zawiera bardzo dużo amoniaku. Dodatkowa porcja tej substancji tylko spotęguje odór.
Na dzisiaj to tyle. W następnym tekście omówię kolejne przyczyny omijania kuwety: znaczenie terenu oraz zmiany w kocim życiu i otoczeniu („Nauka kuwetowania dla opornych (kotów) cz. 2”). Jeśli starczy mi literek w edytorze, to przejdę do oznaczania zapachem (nie mylić ze znaczeniem terenu) oraz problemów behawioralnych. Choć niewykluczone, że będzie to materiał na jeszcze jeden artykuł 🙂 Temat jest obszerny, poważny i nie zawsze oczywisty, dlatego nie warto robić tego po łebkach.
Miałam kota, który odczuł męża rzucania garderoby na podłogę. Zawsze jak coś rzucił to kot tam narobił 🙂 Z kuwety korzystał normalnie i tylko jakiś ciuch na ziemi na niego tak dział 🙂 Taka mała dygresja a kto za kotem nadąży 🙂 Mąż uważa, że był złośliwy, a ja że dobrze ułożony.
Bardzo cenne rady! Dziękujemy! Ja tez uwazam, ze nalezy znaleść swój idealny żwirek, żeby tez odpowiedał kotu. Ja postawiłam po wielu próbach na velti -0 żwir ze słomy