Cześć, Kotku!
Mam na imię Dominika. Z wykształcenia jestem fizjoterapeutą. Ludzkim. Z zamiłowania ? Kocią Ciocią 🙂 Koty kocham od zawsze, jednak nigdy nie sądziłam, że zwiążę się z nimi na tylu płaszczyznach…
Moja historia
Wszystko zmieniło się parę lat temu, gdy zdiagnozowano u mnie nieuleczalną chorobę. Poważna wada serca przekreśliła wszystkie moje dotychczasowe osiągnięcia. Nie pozwoliła pracować w wyuczonym i ukochanym zawodzie. Skazała na wiele pobytów w szpitalu. Zmusiła do radykalnej zmiany stylu życia.
Kiedy siedzisz na naprawdę dłuuugim L-4, masz dużo czasu. Możesz poświęcić go na pisanie książki, odnalezienie nowej pasji albo nauczenie się kolejnego języka. Ja jednak wolałam oglądać seriale i pielęgnować depresję 😉 Do czasu, aż zrozumiałam, że jeśli chcę żyć z niepełnosprawnością, to zmiany są nieuniknione. Postanowiłam więc zmienić podejście do siebie, nawyki żywieniowe i kosmetyczne… A gdy moje życie zaczęło wyglądać lepiej, przypadkiem natknęłam się na tekst o BARFie, czyli najbardziej naturalnym sposobie karmienia kotów*. I tak wróciłam do mojej pasji sprzed lat – kotów.
Odkrywam je na nowo, a swoją pasją zarażam innych. Jak przystało na absolwenta uczelni medycznej – czytam dużo publikacji z zakresu felinologii (nauki o kotach). Uczestniczę też w kursach i szkoleniach dotyczących kociej behawiorystyki i dietetyki. Zdobytą wiedzę testuję na swoich kotach i modyfikuję według potrzeb. A następnie wszystko to przekładam na prosty język i przekazuję innym kocim opiekunom.
Prywatnie jestem żoną jednego męża i opiekunką/przyjaciółką dwóch kotów: Sajgonka i Trusi. Uwielbiam czytać, gotować i jeść. Pasjonuję się medycyną (również naturalną). Kiedy dorosnę, zamierzam zaadoptować wszystkie potrzebujące zwierzęta 🙂
Po co blogować o kotach?
Jako aktywny członek wielu kocich grup na Facebooku codziennie widzę, z jakimi problemami najczęściej zmagają się kociarze. I nie chodzi mi tu o kłopoty związane stricte z kotami. Raczej o to, że w dobie Internetu nadal ciężko uzyskać pewne (ogólnodostępne) informacje w miłej i przyjaznej atmosferze. Środowiska kociarskie lubią linczować za niewiedzę czy złe nawyki. No cóż, ja wolę edukować.
Stąd zrodził się pomysł na blog CatMaster. Pragnę stworzyć miejsce, z którego można czerpać wiedzę w przyjemny sposób. Bez hejtu, bez oceniania. Bez masy fachowych sformułowań, których na co dzień używają tylko behawioryści, gdy rozmawiają między sobą 🙂 Stawiam na prosty język i obrazowe przykłady.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak:
- Porozumiewać się ze swoim kotem,
- Karmić go zdrowo,
- Zadbać o jego zdrowie i dobre samopoczucie,
- Zapewnić mu odpowiednie akcesoria,
- Przygotować go na powiększenie się rodziny (o innych ludzi/inne zwierzęta),
- Radzić sobie w codziennym życiu z kotem u boku,
to znalazłeś się w odpowiednim miejscu.
Jeśli natomiast denerwuje Cię to, że antropomorfizuję, a mój język jest zbyt kolokwialny, to ten blog raczej nie jest dla Ciebie. Nie prowadzę go dla behawiorystów 🙂
*oczywiście dieta BARF nie dotyczy wyłącznie kotów 🙂 Jednak jako opiekunka Sajgonka byłam (i jestem nadal) zainteresowana kocim BARFem.